Kociaki moją pasją
wtorek, 11 stycznia 2011
Dzikie koty w Polsce
niedziela, 2 stycznia 2011
Jak i dlaczego kot macha ogonem w lewo i w prawo?
Autorem artykułu jest Ewa Wilczek
Widok siedzącego kota na balustradzie i wpatrującego się w swoją zdobycz jest niczym, niezwykłym dla nas. Kot stuka ogonem o podłogę i siedzi w pozycji nieruchomej, obserwując, co dzieje się na dworze i na tej podstawie decyduje, czy iść na obchód swojego rewiru.
Może pójść na mały spacer? źródło: http://www.sxc.hu/photo/899799
Większość z nas, nie znając obyczajów kota, uważa, że to zwykłe machanie od niechcenia, gdy kot siedzi przy swoim stanowisku i czymś jest zafascynowany. Po bliższym zapoznaniu się z psychiką kocią, możemy stwierdzić, że to kolejna rzecz, którą cechuje się kot. A mianowicie, dlaczego macha? My interpretujemy takie zachowanie, że kot jest w złym humorze, coś go zdenerwowało albo nie ma ochoty na kontakty towarzyskie. Prawie wszystko zgadza się z tym. Tylko opinia ta jest w połowie słuszna.
Nasz pupil jest trochę, być może, nawet bardzo niezdecydowany, co do dalszego działania, tak należy rozpatrywać zagadnienie machania ogonem. My, ludzie również przeżywamy dylematy i często nie znamy odpowiedzi na wiele pytań. Podobne odczucia ma nasz futrzak, który w danej chwili przeżywa wewnętrzny konflikt sam ze sobą.
Na przykład jedna łapa i instynkt koci mówi, że fajnie byłoby pójść na podwórko, podczas, gdy reszta kota, nie chce się ruszyć z domu. I tu powstaje problem, typu iść, czy pozostać w ciepłym zakątku? Te wahania powodują, że kot siedzący przy oknie i wpatrujący się w otoczenie, zaczyna zastanawiać się, co będzie dla niego w danej chwili najlepsze. Do tego służy mu jego ogon, który pokazuje rozterkę i zawahanie.
Istnieje tu sprzeczność interesów kota, ponieważ uwielbia obie te rzeczy jednocześnie. Jednak wszystkiego nie jest w stanie pogodzić, dlatego musi w końcu coś wybrać. Ta decyzja nie zawsze okazuje się dobra, ponieważ, gdy na dworze pada, kot zmoknie, ale jego nieodparta potrzeba wędrówek, zwykle okazuje się silniejsza.
Ogon jest też niezbędnym sterownikiem do utrzymania równowagi, gdy beztrosko przechadza się po wąskich barierkach, czy gałęziach drzew. Kot momentalnie reaguje, gdy czuje, że traci równowagę i właśnie za pomocą jego, próbuje powrócić do pozycji wyjściowej.
Tak, więc te nietypowe zachowanie, nie powinno nas dziwić, gdyż wynika z natury kociej i pewnych jego odczuć oraz potrzeb do prawidłowego funkcjonowania.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
czwartek, 30 grudnia 2010
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Rybniku
po więcej informacji na ten temat odsyłam do strony schroniska
http://www.schroniskorybnik.za.pl/index.htm
Marika uratowana
http://wiadomosci.onet.pl/wideo/szokujacy-film-malego-sadysty,8356193,1,klip.html#m=8367582,c=1
środa, 29 grudnia 2010
Mały sadysta
Jestem wstrząśnięta że takie coś się dzieje Proszę o pomoc, takie zachowanie nie może ulec płazem
Jak się okazało tych filmików jest już więcej, niestety nic mnie już nie zdziwi, żyjemy w chorym świecie
Kat został namierzony oto link:
http://www.pardon.pl/artykul/13280/namowil_dziecko_do_dreczenia_kota_internauci_chca_zemsty/4
będę śledzić dalszy ciąg:(
poniedziałek, 27 grudnia 2010
Mieć kota na punkcie kotów
Autorem artykułu jest Jacek Fistaszek
Krótka historia kotów i ich ras.
Koty od wieków były niezastąpionymi towarzyszami ludzi. Chroniły zbiory przed szkodnikami, zapobiegały szerzeniom się plagi gryzoni, zarazami. Herodot, historyk grecki w swych pracach zawarł opisy kultu bogini Bastet. W mitologii egipskiej opiekunkę miłości i płodności wyobrażano jako kobietę z głową kota lub pod postacią kocicy. Koty budziły szacunek oraz były chętnie hodowane do czasu, aż średniowieczne zabobony w Europie pogrążyły je w niesławie. Czarny kot miał być wysłannikiem diabła, ucieleśnieniem złych mocy, magii, nieodłącznym atrybutem czarownic. Na naszych ziemiach praktyki tępienia kotów nie ogrywały większego znaczenia. Zarówno mieszkańcy wiosek jak i miast doceniali zalety posiadania pożytecznego czworonoga, a wszelką przemoc im wyrządzaną surowo karano.
Współczesne koty rasowe i popularnie zwane dachowce zyskały sobie przychylność głównie za grację, zwinność, niezależność, umiłowanie psot i zabaw. Osoby decydujące się hodować miauczącego pupila muszą liczyć się z jego wymaganiami, zwłaszcza potrzebą częstego głaskania, drapania za uszami. Niektóre koty swym psikusom nie dają końca. Warto zatem od wczesnych dni wprowadzać elementy tresury, zanim czworonóg aż nadto się rozzuchwali. Koty rasowe i mieszane, będąc zwierzętami inteligentnymi, szybko się uczą. Wydają się być najodpowiedniejszymi towarzyszami domatorów, lubiących spokój, harmonię, piękno. Zadbane są wyjątkową chlubą mieszkańców, mogących być dumni za ich wdzięk i przywiązanie.
Według statystyk w Polsce pod względem liczby domowe koty mają przewagę nad psami. Wydaję się, że jest to spowodowane ich mniejszymi potrzebami. Większość właścicieli nie preferuje wielogodzinnych, codziennych spacerów z czworonogiem, wola wracać do domów, gdzie czeka na nich mruczący zwierzak. Wiele osób przygarnia koty mieszane, budzące podziw za przeróżne umaszczenie, kolor oczu, kształt budowy ciała. Są łatwiejsze w nabyciu, utrzymaniu i trzeba przyznać, że równie urocze co koty rasowe.
W kraju od 1997 roku działa Polski Związek Felinologiczny (PZF), zajmujący się spisem hodowli, opieką weterynaryjną kotów z rodowodem, organizuje pokazy i udziela fachowych rad właścicielom. Koty rasowe zyskały wielu miłośników dla swych niepowtarzalnych cech wyglądu i usposobienia. Dwie dekady temu najpopularniejszymi w Polsce były koty perskie. Natomiast obecnie maine coony cieszą się niegasnącym powodzeniem. Stale zwiększa się przy tym liczba kotów brytyjskich, syberyjskich, rosyjskich oraz ragdolii.
W naszym kraju od czterech lat koty rasowe i mieszane obchodzą 17. lutego swoje święto. Ten dzień podkreśla znaczenie tych zwierząt w życiu ludzi. Ciężko wyobrazić sobie bez nich świata, a żaden inny pupil nie wnosi w monotonną codzienność tyle tajemniczości.
---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
piątek, 24 grudnia 2010
Psy i koty do adopcji w świąteczny czas
Autorem artykułu jest Jacek Fistaszek
Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym każdy chce podarować swojej rodzinie mnóstwo radości, ciepła, miłości. Staramy się być dla siebie milsi, przypominamy o potrzebach innych nie tylko nam bliskich osób.
Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym każdy chce podarować swojej rodzinie mnóstwo radości, ciepła, miłości. Staramy się być dla siebie milsi, przypominamy o potrzebach innych nie tylko nam bliskich osób. Zbliżający się koniec roku jest szczególną chwilą, kiedy podejmujemy decyzję, aby coś w swoim życiu zmienić. I choć grudzień jest w istocie srogim, zimnym miesiącem, koty i psy do adopcji mieszkające w schroniskach mogą liczyć na gorące wsparcie ludzi.
Pod choinkę wiele osób postanawia sprawić sobie i swojej rodzinie prezent w postaci kochającego zwierzaka. A każde pragnące pupila dziecko marzy, by go na gwiazdkę otrzymać. Rodzice sami albo najlepiej z pociechami mogą udać się do placówek opieki, aby obejrzeć zarówno koty jak i psy do adopcji. Wybór czworonogów jest naprawdę duży. Możemy nie tylko zaopiekować się starszymi zwierzakami, również szczeniaki i kocięta od najwcześniejszych dni życia potrzebują nowego domu. Schroniska dla bezdomnych zwierząt są miejscem, w którym wciąż przebywa nadwyżka podopiecznych. Długo mieszkający w nich bywalcy zwłaszcza schorowani, niedołężni mają najmniejszą szansę zostać przygarnięci. Dlatego osoby, które chcąc pomóc potrzebującym, a nie mogą wziąć pod swój dach psy czy koty do adopcji, wspierają je finansowo oraz włączają się w akcje dożywiania. Placówki chętnie przyjmują także ciepłe koce, wykładziny i przeróżne akcesoria dla zwierząt. Stoją otworem dla wolontariuszy, którzy uczestniczą w pielęgnacji futrzaków oraz zabierają je na spacery po okolicy. Pracownicy schronisk starają się zachęcić przyszłych właścicieli, szczepiąc i odrobaczając zarówno psy jak i koty do adopcji. Po uiszczeniu symbolicznej cegiełki stajemy się posiadaczami kochającego stworzenia. Świadomość, że zapewniliśmy zwierzakowi lepszy losy jest ogromną radością, która mocniej spaja naszą więź z pupilem.
Dobrze przemyślany zakup czworonożnego prezentu pod choinkę, jest nie tylko szczęściem dla ofiarowanego bliskiego, ale również dla zwierzaka. Psy i koty do adopcji nie są wcale gorsze czy „wybrakowane" w porównaniu do zwierząt z innych źródeł. Z pewnością potrzebują z początku więcej spokoju, ciszy oraz czasu na zaaklimatyzowanie się do nowego otoczenia. Jednak kiedy ofiaruje im się trochę ciepła i miłości, staną się prawdziwie zadowolonymi z życia, szczęśliwymi członkami rodziny.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl